Poczwarka
Zbliżają się święta, w takie wyjątkowe chwile warto było by przeczytać wyjątkową książkę. Możemy sięgnąć po książkę akcji- z drobną zagadką, czy też romans - przy którym możemy odpocząć.
Ja jednak chciałabym Wam polecić książkę, przy czytaniu której, śmiejemy się i płaczemy. Ukazuje nam problemy, o których nawet wolimy na co dzień nie słyszeć. Odcinamy się od nich myślą: "to nie mój problem" i żyjemy dalej pogrążeni w zamkniętym kole: dom, praca lub dom, szkoła.
Na pewno nie jednemu czytelnikowi obiło się uszy nazwisko: "Terakowska" i właśnie to jej książkę chciałabym Wam dziś przedstawić.
Tytuł: Poczwarka
Oryginalny tytuł: Poczwarka
Autor: Dorota Terakowska
Cykl: -
Wydawca: WL
Stron: ok. 320
Ocena: 8/10
Rok: 2007
Dla większości kobiet największym marzeniem na świecie jest założyć własną rodzinę, mieć swój dom. Podobno dziewięć miesięcy oczekiwania na dziecko to najpiękniejszy okres życia, Rodzice dziecka wspólnie planują mu dziecku przyszłość, kupują ubrania i urządzają pokój, zastanawiają się kim będzie i co osiągnie.
Co czują jednak kiedy okazuje się że ich dziecko jest "muminkiem", czyli ma zespół Downa?
O tym właśnie opowiada owa książka. Adam i Ewa zaplanowali cały dom, karierę i przyszłość dziecka.. gdy przychodzi ono jednak na świat, jego oczy są skośne, a lekarz obwieszcza im smutną prawdę. Rodzice stają przed wyborem czy zostawić dziecko i wrócić do domu jak gdy by nigdy nic,czy może wychowywać dziecko, tym samym niszcząc sobie idealny plan życia..?
"Poczwarka" ukazuje nam czym jest miłość i jak jest ona silna, jaką siłę daje ona człowiekowi na codzienne zmagania się trudną rzeczywistością.
Na kolejnych kartach książki zobaczymy jak z dnia na dzień może się wszystko zmienić.
Ukazuje się nam siła Ewy, jej miłość do niepełnosprawnej córki, świadomość że resztę życia spędzi przy dziecku i zamknięcie się w sobie Adama- męża, jego ciche problemy z którymi chce radzić sobie zupełnie sam. Jego wewnętrzne spory, zmagania i rozterki, czasem dramatyczne w swojej wymowie.
Mimo wspólnego mieszkania pod jednym dachem, Adam i Ewa stają się dla siebie zupełnie obcy. Ona wybrała córkę, on wybrał firmę.
Codzienna monotonia zajmowania się dzieckiem i ucieczki Adama do pracy i z powrotem. Powroty nie do domu ale do swojego gabinetu...
Czytelnik obserwuję trudną sytuację całej trójki, zmiany jakie w nich zachodzą i ostateczną akceptację tego co jest i co się już nie odstanie.
Miłość, a zarazem wstyd i obrzydzenie. Złość, a zarazem szczęście czerpane z każdej chwili życia.
Książka jest na prawdę wzruszająca, pokazuje coś o czym normalnie się nie mówi. Ukazuje życie z dzieckiem z zespołem Downa, o codziennych problemach jakie jego rodzice muszą przechodzić. Można powiedzieć, że "daje do myślenia", bo przecież większość z nas nigdy nie wiedziała na czym polega zespół Downa, a nawet czasem nie chce podać takiej osobie ręki. Pokazuje z czym codziennie siłują się rodzinny, może nawet nasi sąsiedzi i zostają z tym zupełnie sami.
Katarzyna Łaguz
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 pisarzy:
Prześlij komentarz
Dzieki. Do zobaczenia na Twoim blogu :)