Tytuł: Hyperversum
Orginalny Tytuł: Hyperversum
Autor: Cecilia Randall
Wydawca: Esprit
Cykl: -
Stron: ok. ponad 600
Ocenka: 4/10
Rok: 2011
Orginalny Tytuł: Hyperversum
Autor: Cecilia Randall
Wydawca: Esprit
Cykl: -
Stron: ok. ponad 600
Ocenka: 4/10
Rok: 2011
Może jednak rodzice mieli rację i nie należy poświęcać całego wolnego czasu na wirtualne światy?
Czy jednak nie było by o wiele bardziej zabawniej gdy byś to ty był postacią w grze? Wszystko ma jednak swoje konsekwencje.
O tej książce zrobiło się głośno, wydaje mi się jednak że cały ten szum napędzał konkurs – jego wygrana gwarantowała dużą ilość książek dla szkół i sprzęt elektroniczny dla laureata.
Konkurs został już rozstrzygnięty, sama brałam w nim udział. :)
Czy tak naprawdę jest czym się tak fascynować?
Trójka przyjaciół i młodszy brat jednego z nich zostają wciągnięci do gry Hyperversum, która gwarantuje „bycie postacią” - bez odczuwania dotyku, łamie granice dzielącą świat wirtualny od rzeczywistego.
Przenoszą się oni do XIII-wiecznej Francji, gdzie przeżywają największą przygodę swojego życia.
W książce pojawia się walka, wątek miłosny, przygodowy.. i problem jak wrócić do XXI-wieku i czy na pewno warto?
Może moja ocena?
Jak dla mnie ta książka jest o wiele za bardzo przesłodzona.. oczywiście raz jeden z bohaterów dostaje karę w wysokości batów.. ale i tak koniec końców, za każdym razem wszystko im się udaje i zawsze wychodzą na prostą.
Na początku Naprawdę Hyperversum mnie wciągnęło, przeżywałam losy głównych bohaterów..
Zagłębiając się jednak w powieść, stała się ona nudna i musiałam ją czytać z przymusu na konkurs, nie potrwało to jednak długo i chyba nawet nie przeczytałam 300 str..
Jak pisałam powyżej głównym bohaterom wszystko się udaje, co jest chyba największą wadą tej książki, jeśli ja (jako człowiek który również coś tam pisze) miała bym zmienić, to na pewno zabiła bym jednego z głównych bohaterów.
Do 30str. Zrobiłam bym jakieś smutny opis jak to żałują że go nie ma i załóżmy podczas ceremonii pogrzebowej zarządziła najazd obcego państwa – ale to tylko taka drobna sugestia.
Coś o bohaterach.
No bo niby jest ich czterech, a każdy nosi bardzo charakterystyczne cechy, dzięki którym akcja toczy się inaczej, np.: takie jak męstwo u Ian'a, czy zupełna obojętność i chęć pomagania innym u Jodie, tak to na prawdę bardzo rzuca się w oczy.
No ale wróćmy do tematu, bo niby jest czterech bohaterów, co jednak jest bardzo mylne bo podczas akcji pojawiają się znajomi którzy też trafili do wirtualnego świata, czy wiele ważnych osobowości (o tak że rażących cechach) i o nazwach których w nie sposób zapamiętać, chyba że jest się z pochodzenia francuzem.
A o stylu.
Nie powiem, opisów jest trochę – ułatwia nam to jednak fakt że są one przedzielane dialogami, czy myślami bohaterów.
Fakt który utrudnia nam czytanie to francuskie słowa wplecione w dialogi..
Język nie jest zbyt trudny, można nawet zarzucić że powinien on być bardziej wyniosły jak na tam te czasy.
Ani mi się nie chce więcej pisać, ani wam się nie będzie chciało więcej czytać. ;)
Jeśli macie do wyboru przeczytanie to lub Dżumy, przeczytajcie Dżume – też czytałam.
21 pisarzy:
Mi się Dżuma bardzo podobała ^^
Mówiłam, że poinforumuję moje ulubione bloggerki o tym, gdzie mnie teraz znajdą. Otóż teraz jestem na blogu www.hey2day.blogspot.com>link w moim profilu. Zapraszam do wchodzenia, obserwowania, oczywiście ja nadal obserwuję :*
Nie czytałam ani tego ani Dżumy, ale na Hyperversum mam dużo większą ochotę; mimo Twojej niezbyt zachęcającej opinii
Czytałam i podobała mi się, ale to zależy od gustu ;)
fajny blog! obserwujemy ?
Zachęcająca recenzja. Z chęcią przeczytam książkę :)
Słyszałam o książce wiele dobrych opinii i właśnie zastanawiałam się nad kupnem ale jednak nie kupie . O Dżumie nie słyszałam i może się skusze?
pozdrawiam
Książka zapowiada się super. Nie pozostaje mi nic innego jak ją przeczytać. Pewnie mnie wciągnie jak inne które mi polecałaś. Nikt lepiej się na tym nie zna ;) Czekam na następne recenzje z niecierpliwością i sama zapraszam na swoje wypociny :P http://akatsuki-od-srodka.blog.onet.pl/ Fedorra
uwielbiam ksiązki, ale o tej nie słyszałam , czytałaś może Zapomniane lub Zapomniałam, że cię kocham ?
Chciałabym po nie sięgnąc i przydałaby się recenzja eksperta ^^
nie czytałam książki, ale jeśli chciała byś recenzje; mogę ją przeczytać :).
świetna recenzja :)
Fajny blog i ciekawe recenzje ;>
nie znam tej ksiązki ^^
jednak to nie moj gatunek :)
Ja chętnie zaglądam :) hmm Dżumę czytałam, faktycznie mi się podobała, to była lektura w liceum ;p
hah, ciekawie wiedzieć że mam już przyszłą lekturę za sobą ^^
jeśli nie sprawiłoby ci to problemu to bardzo chętnie przeczytałabym od ciebie recenzję :)
nie ma sprawy ^^. nie wiem kiedy będę mogła przeczytać itd bo właśnie w księgarni mam zamówione 4 książki, no i nauka..
Ale na pewno znajdzie sie czas! ^^
To którą ?
pierwszy raz o nim słyszę :d
zapomnialam, że cię kocham - taki chyba tytuł książki
dziękuje <33333
nie ma sprawy ;), postaram się przeczytać jak najszybciej. Moje pierwsze zlecenie <3 ^^
z chęcią przeczytam ^^
Prześlij komentarz
Dzieki. Do zobaczenia na Twoim blogu :)